piątek, 11 lutego 2011

Targ w Jadowie

   Uwielbiam targi w małych miasteczkach, a im mniejsze tym lepiej. Ileż tu ciekawych rzeczy można zobaczyć, których nie ma gdzie indziej. Gdzież ujrzysz węgiel sprzedawany na worki, czy warkocze aromatycznego czosnku z napisem "producent polski"?  Jeszcze na targ czasami przyjeżdża staruszek wozem, bo nawet we wsiach królują teraz traktory, a konia rzadko kto ma. Lubię ten klimat ubiegłych lat:)

Brak komentarzy: